Pieczone pączki z dżemem malinowym.
Jedna sztuka ma 179 kcal B:3.7g T:8.6g W:21.9g
Składniki (na 8 sztuk):
- 50 ml mleka
- 7g suchych drożdży lub 25g świeżych
- 185g mąki pszennej (ja użyłam tortowej, typ 450)
- 25g erytrytolu (lub innego cukru)
- 2 jajka (1.5 do ciasta i 0.5 do posmarowania pączków – w temperaturze pokojowej)
- 85g masła (miękkiego, nie z lodówki!)
- Dżem malinowy 100% (marmolada jest bardziej zbita, ale ja nie znalazłam marmolady z dobrym składem, dlatego używam dżemu)
Sposób wykonania (przesuń palcem po ekranie, aby zobaczyć etapy):
Mleko (połowę) podgrzewamy i mieszamy z drożdżami oraz łyżeczka cukru (najpewniej zbierają) i mąki (czyli rozczyn). Następnie przesiewamy mąkę, aby się napowietrzyła, dodajemy cukier i wszystko dokładnie mieszamy. Robimy w środku dziurkę, dodajemy w nią jajka, resztę mleka i nasz rozczyn. Z drożdży instant nie robi się rozczynu!
Wszystko zagniatamy ręką ok. 10 minut (do czasu aż konsystencja ciasta będzie gładka). Ja do tego użyłam miksera planetarnego z hakiem i mieszałam na najmniejszych obrotach. Następnie masło partiami dodaję do ciasta i cały czas wyrabiam (rękami lub mikserem).
Jeżeli zagniatamy rękami to polecam robić to oprószonym mąką blacie lub stolnicy. Gotowe ciasto odstawiam na min. Godzinę w ciepłe miejsce (koło grzejnika) i przykrywam ściereczką. Ciasto sporo wyrośnie. Po godzinie cisto ponownie chwile wyrabiam na blacie z mąką oraz rozpłaszczam je na placek (jak pizzę) . Następnie wycinam szklanką kółeczka (średnica ok. 8 cm), rozciągam je nieco w ręce, aby stały się bardziej płaskie, dodaję łyżeczkę dżemu, składam na pół i zaklejam, aby powstał okrągły pączek. Odkładam każdą sztukę na foremkę papierową do babeczek. Czynność powtarzam jeszcze 7 razy.
Na blaszkę dodaję papier do pieczenia, układam papilotki i układam wszystkie pączki na ok. 40 minut do wyrośnięcia (też przykrywam ściereczką). Gdy wyrosnął każdego smaruję jajkiem, a później piekę w nagrzanym piekarniku (góra-dół) w 180 stopniach przez 17 minut (obserwuj). Na koniec możesz posypać cukrem pudrem, ja mielę w młynku erytrytol.