Jedna bułeczka (bez dodatków) ma 124 kcal (50 g)
B:4.5 g T:2.1g W:20.4 g
Składniki na 14 bułek :
- świeże drożdże (20 g)
- mąka orkiszowa pełnoziarnista (400 g)
- łyżeczka cukru (5 g)
- łyżeczka soli (6 g)
- szklanka ciepłej wody – 250 ml (pamiętaj, że woda nie może być za gorąca, bo nie wyjdzie Ci zaczyn, najlepiej ok. 40 stopni)
- łyżka oliwy z oliwek do ciasta (10 g)
- oliwa do posmarowania bułek (10 g)
- sezam/pestki dyni/pestki słonecznika/mak – nie będę wliczała, dodaj co masz lub lubisz
Sposób wykonania :
Pokruszone drożdże, cukier, 50 g wody oraz łyżkę mąki (czyli do reszty ciasta później dolewasz już tylko 200g i mąkę lepiej wcześniej odważyć i zabrać z tej puli łyżkę do zaczynu) umieść w wysokim naczyniu. Wszystko razem wymieszaj i przykryj na kilka minut ściereczką (ok. 10 minut). Wybierz ciepłe i nieprzewiewne miejsce.
Następnie do miski dodaj mąkę, sól, olej lub oliwę oraz zaczyn z drożdży i resztę wody. Ciasto wyrabiaj ręcznie kilka minut, aż powstanie z niego zwarta kula (powinna odchodzić od miski). Ciasto włóż do miski, przykryj ściereczką i zostaw na 30 minut, aby wyrosło. W moim piekarniku mam funkcję wyrastania ciasta i lubię z niej korzystać, ale gdy jej nie miałam bułki też wychodziły. Gdy ciasto wyrośnie dodaj je na obsypany mąką blat i wyrabiaj kilak minut. Ciasto podziel na 14 kawałków, z każdej strony wysmaruj bułkę oliwą przy pomocy dłoni i posyp ulubionymi dodatkami. Układaj na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w piekarniku nagrzanym do 250 stopni przez 15-17 minut lub dłużej, gdy chcesz, aby były bardziej rumiane.
Bułeczki polecam przechowywać w woreczku strunowym – są świeże także na drugi dzień.
Pasztet dostałam od mojej koleżanki, robiła go jej mam. Pasztet ze spoko składem, który mogę Ci polecić to ten z Lidla z serii PureLine, taki w małej foremce. Do tego oczywiście kiszony ogóras od mojej mamusi. Uwielbiam!