Za każdym razem, gdy pokazuję u siebie na profilu chlebek bananowy, to pojawia się zawsze jedna osoba, która twierdzi, że wychodzi jej zawsze zakalec, jednak, aby powstał zakalec nie trzeba się też bardzo postarać, ale jest kilka zasad których trzeba się trzymać. Jednak mój chlebek bananowy robiło tak wiele osób i przesyłało mi zdjęcia, a to daje mi przeświadczenie, że przepis jest dobry.
Mi gotowanie od zawsze przychodziło łatwo, jednak pieczenie to coś innego. Tutaj trzeba trzymać się zasad i proporcji, z czasem widzi się pewne rzeczy i wiemy, kiedy ciasto rozrzedzić, a kiedy zagęścić, aby wyszło. Niemniej jednak nie myli się ten, kto nic nie robi. Zanim posłuchałam mamy i obejrzałam na Netlixie wszystkie sezony Zumbo’s just desserts oraz zaczęłam więcej interesować się pieczeniem i podpytywać bardziej doświadczone kucharki, to też nie raz wyszedł mi zakalec. Zebrałam te wszystkie zasady i opisuje je poniżej. Jeżeli nasz jeszcze jakieś śmiało pisz w komentarzu.
Zakalec powstaje często z powodu błędu popełnionego na etapie przygotowania ciasta lub przez niewłaściwy sposób pieczenia. Warto przeczytać przepis dokładnie, a na początku swojej przygody warto korzystać z przepisów, gdzie proporcje podane są na gramy. Trening czyni mistrza, ale od czegoś trzeba zacząć. Jak ja bym się poddała na moim pierwszym zakalcu, to dzisiaj nie miałabym dorodnych ciast w stylu jak chlebek bananowy. Niedługo już sezon na rabarbar, a ja nie mogę się doczekać mojego ulubionego ciasta z rabarbarem.
Powodem powstawania zakalca mogą być nieprawidłowe proporcje składników sypkich do płynnych bądź znaczna przewaga składników obciążających wypiek (np. tłuszczu, owoców, wody, bakalii). Czasem już sama zamiana mąki na inną może skończyć się zakalcem. Też ciekawe jest, że np. kiwi nie daje się do galaretki, bo galaretka na serniku na zimno się nie zsiądzie. Śmietanę, aby ubić musimy mieć zimną, a do zupy musimy hartować, bo się zważy. Gotowanie jest serio ciekawe i ja podziwiam wszystkie kucharki! O tym warto pamiętać czy ciastach z owocami. Tutaj masz mój przepis na pyszne ciasto z owocami.
Kolejnym błędem jest otwieranie piekarnika. Ciasto do wyrośnięcia i upieczenia potrzebuje wysokiej temperatury. Z tego też powodu nie można pod żadnym pozorem uchylać drzwiczek piekarnika w czasie pieczenia, bo to powoduje, że do środka dostaje się powietrze, a gwałtowne zmiany ciepła mogą sprawić, że będziemy mieli zakalec. Do piekarnika zajrzeć można dopiero pod sam koniec pieczenia, by sprawdzić, czy wypiek jest gotowy. Podczas pieczenia ja świecę latarką i też proces wyrastania dobrze widać.
Produkty dodane do ciasta były prosto z lodówki. Wszystkie produkty powinny być w temperaturze pokojowej. Co prawda ciasto kruche lubi zimno, ale to chyba wyjątek, który potwierdza regułę.
Zakalec może być skutkiem drobnego błędu, np. dodania zbyt ciepłego mleka albo ciepłego masła do zimnych składników.
Ważnym aspektem jest też mieszanie ciasta. Z masą do ciasta powinno się obchodzić się najdelikatniej jak to możliwe. Niektórzy też twierdzą, że błędem może być częsta zmiana kierunków mieszania. Masę powinno się mieszać tylko do połączenia składników, nie dłużej, zawsze w jedną stronę. Zakalec może również powodować nieprawidłowe długie mieszanie składników, co powoduje, że masa niepotrzebne się napowietrza.
Zakalec może powstać także przez umieszczenie ciasta w zimnym piekarniku. Jest to jeden z najpoważniejszych błędów piekarniczych obok składników z lodówki i otwierania piekarnika podczas pieczenia. Piekarnik powinien najpierw zostać rozgrzany do temperatury wskazanej w przepisie i dopiero wtedy można w nim umieścić ciasto przelane do formy.
Mam nadzieję, że powyższe wskazówki uchronią Cię przed zakalcem. Niemniej jednak trzeba próbować i nawet jak czasami wyjdzie zakalec, to nie ma co się poddawać. Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi i nie od razu Rzym zbudowano. Trening czyni mistrza.