Jedna porcja (230g) ma 326 kcal
B:7.4g T:2.3g W:71.1g
Składniki na 3 porcje:
- pół kg ziemniaków
- 100g mąki pszennej (robiłam też z pszenną pełnoziarnistą i orkiszową - również wychodzą)
- 1 jajko
- garść świeżego szpinaku baby, olej rzepakowy i ząbek czosnku – jak chcesz bardziej zielone, możesz dać trochę więcej.
- szczypta soli, pieprzu i czosnku granulowanego.
- kilka listków koperku i natki pietruszki
- 4 łyżki skrobi ziemniaczanej
Sposób przygotowania:
- Ja zazwyczaj wykorzystuję do kopytek ziemniaki, które mi zostały z dnia poprzedniego. Jednak, jeżeli nie masz to gotujesz ziemniaki w osolonej wodzie i następnie studzimy.
- Ziemniaki przeciskamy przez praskę do ziemniaków (ja kupiłam w Ikei). Ja nie mam stolnicy i robię kopytka na czystym blacie i podsypuję go mąką, aby ciasto się nie kleiło. Szpinak podsmażamy na 1 łyżce oleju z wyciśniętym ząbkiem czosnku do czasu aż zmniejszy swoją objętość.
- Na blat dodajemy ziemniaki, mąkę, jajko, zioła i szpinak, ciasto zagniatamy. Następnie dzielimy na partie i robimy ruloniki. Rulony kroimy na małe kopytka i wrzucamy (do dużego i dość głębokiego garnka) na gorącą wodę za pomocą łyżki cedzakowej partiami. To bardzo ważne, aby nie wrzucić za dużo na raz, bo się posklejają! Zarówno wkładamy jak i wyciągamy kopytka delikatnie. Gdy kopytka wypłyną do góry, to gotujemy jeszcze 3-4 minuty.
- Kopytka jem ze skyrem naturalnym, posypane przyprawą Kamis suszone pomidory z czosnkiem i bazylią oraz prażoną cebulką z Biedronki.
Lubisz kopytka? Ja je pamiętam z dzieciństwa, zawsze mama robiła, jak zostały ziemniaki. Mój tata najbardziej lubił podsmażone, ja z wody. Podobnie mam z pierogami - najlepsze takie świeżutkie z wody, mmm. Jestem człowiek mąka.
